Jeśli myśleliście, że nad niechlujnym lookiem Taylor Momsen pracuje sztab stylistów, to możecie się nieźle rozczarować. Włosy w nieładzie i mroczny make-up to raczej wynik niezbyt starannego dbania o higienę...Taylor, która ze swoim zespołem The Pretty Reckless przebywa obecnie w trasie koncertowej przyznaje, że jej wizerunek wynika z braku czasu dla siebie.
"Ja naprawdę nie mam czasu na prysznic. Przed wyjściem z domu stosuję suchy szampon i nakładam czarny cień na powieki. Nie mam czasu na pindrzenie się przed lustrem. Często po kilka tygodni chodzę też w tych samych ciuchach. Modyfikuję je trochę i zmieniam zestawy, ale to wciąż te same rzeczy. Stale jestem w podróży, więc nie mogę targać ze sobą kilku walizek z łachami" - powiedziała gwiazda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz